Październik to miesiąc, w którym tak na prawdę nie wiadomo jak się ubrać, ponieważ jest
albo zimno, albo ciepło. Raczej nie przepadam za tym miesiącem. Rano jak jadę do szkoły to
jest mega zimno i ubieram się w warstwy, a jak wracam ze szkoły to słoneczko i potem
wszystko jak taki debil muszę nieść. Już coraz bliżej zimy - tylko nie to! Na dodatek jestem
strasznym zmarzluchem, a zima to dla mnie udręka. Zaczyna się również noszenie swetrów,
które uwielbiam. Są cieplutkie i wygodne, a zwłaszcza w szkole gdzie nie mogę wytrzymać z
zimna - masakra. Jesień się zaczęła i stanowczo to odczuwam. Od przyszłego tygodnia
zaczyna się sezon na połowinki, chociaż coś daje ci dobrą zabawę i zapomnienie o szkole.
Myślę, że to już wszystko w tym poście . Mam tylko jeszcze jedno pytanie - czy chcielibyście
żebym dodawała wpis raz w miesiącu "ulubieńcy miesiąca" - chodzi tu o to że będę
przedstawiać ulubione rzeczy, kosmetyki itd. Co o tym myślicie?
1. Tak dodwaj ulubieńców:)
OdpowiedzUsuń2. Skąd zegarek?