Cześć
Po raz kolejny spóźniam się z wpisem, przepraszam. Za bardzo nie mam co tutaj napisać. Ostatnie dni były spędzane nad jeziorem i tak pewnie będzie wyglądać weekend. Wczorajsza sesja była jednym wielkim nie wypałem, byłyśmy wykończona i padnięte, grzaniem się na słońcu. 3/4 zdjęć została usunięta więc to tyle co mam do przedstawienie. Następny wpis mam nadzieje że będzie dłuższy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz